wtorek, 2 kwietnia 2013

Marzec



Czuwaj!

Wybaczcie spóźnienie, ale Wielkanoc to Wielkanoc, a wczoraj miałem problem z dostępem do komputera. Jak widzimy, wiosna pełna parą, coraz cieplej, grzać się nie trzeba, pierwsze rajdy mamy już za sobą i co by mogło się nam tu przydać?
 Pomyślałem, że skoro jeszcze leży śnieg, można go wykorzystać i poznać kilka tropów zwierząt, które u nas występują. Może to się okazać przydatne, ponieważ:
·        Obserwowanie zwierząt w naturalnym środowisku jest ciekawe
·        Dowiemy się, czy napotykając na ślad, musimy uciekać czy może czeka nas coś do jedzenia
·        I przecież harcerz miłuje przyrodę i stara się ją poznać, więc czemu by nie?

Poniżej postaram się przedstawić kilka przykładów naszych zwierzaków z opisami i ich śladami.  Zaczniemy od tych najbardziej popularnych.

Wiewiórka
Każdy wie, jak toto wygląda, każdy chyba widział. Rude albo brunatno czarne, biały brzuch,  kica i skacze po drzewach. Nieduże, razem z ogonem jakieś 0.5 m długości, 250 g wagi [tyle co paczka płatków śniadaniowych]. Zamieszkuje dziuple drzewne w lasach i parkach. Żyje samotnie albo czasami  w parach. Nie zapada  w sen zimowy. Gromadzi na tę okazję zapasy, których część potem gubi. Żywi się nasionami, orzechami, żołędziami pączkami kwiatowymi, pisklętami, jajami, grzybami owocami i takimi tam. Jest dość pospolita-  jeżeli się postaramy i wykażemy odrobina cierpliwości, na pewno uda nam się jakąś dostrzec.
Tropy dość łatwe do zauważenia i odnalezienia na śniegu. W lecie możemy szukać obgryzionych szyszek świerkowych i sosnowych, a w zimie grzybów suszących się na rozwidleniach iglaków- ślad, że była tam wiewiórka. 




 I świerkowa szyszka po obgryzieniu przez wiewiórkę








Zając
Występują u nas dwa rodzaje: bielak i szarak. Budowa nie różnią się aż tak bardzo. Bielak jest trochę bardziej krępy i zmienia kolor sierści na biały w zimie. Różnią się też środowiskiem występowania. Szarak preferuje zagajniki, skraje lasów, pola. Bielak woli Gęste lasy, unika otwartych przestrzeni, za to nie unika terenów podmokłych. Są samotnikami.  W przeciwieństwie do królików nie zakopują się w norach. W czasie godów można zaobserwować bójki między samica a samcem. Prawdopodobnie jest to delikatny kosz dla samca ze strony samicy. Żyjemy w cywilizowanym świecie, więc nie będziemy musieli na nie polować, nie są dla nas zagrożeniem, ale popatrzeć zawsze można.




Sarna
Kolejne, jeszcze bardziej pospolite zwierze to sarna. Najmniejszy z naszych jeleniowatych. Długość ciała jakieś 1000-130 cm, wysokość  kłębie 90cm a waga 25-40 kg. Ubarwienie  w lecie rudawo-żółte, w zimie trochę ciemniejsze. Brzuch biały. Młode mają białe plamki. Żyją  niewielkich stadkach.Kozioł to samiec, koza to samica sarny. Występują bardzo różnie. Wykształciła się nawet odmiana polna, która cały rok spędza na otwartej przestrzeni, sza mając płody rolne. Miejsca, gdzie możemy zobaczyć [a przynajmniej mi się to udało]: okolice crossowiska między Twierdzą a Wzgórzem Brunona – pilnować piesków, żeby nie było dziczyzny potem, pola przy Pierkunowie, okna pociągu i samochodu, jadąc przez drogi obok pól, zagajnik niedaleko Kręgu na Wyspie. Sarny są chyba najłatwiejszymi do zaobserwowania większymi ssakami w naszej okolicy.























Dzik
Dzika uwzględniam głównie ze względu na nasza zdziczałą świnkę w okolicach Wyspy w Wydminach. Jest to pierwsze zwierzątko an naszej liście, które może zrobić poważną krzywdę. Świniak taki może ważyć około 150-200 kg. I wcale nie jest wyłącznie roślinożerny. W  sumie to je wszystko łącznie z małymi zwierzakami. Szczególnie niebezpieczne są lochy z młodymi – warchlakami. Na dzika lepiej się nie natykać znienacka. Kto spotyka w lesie dzika, ten na drzewo szybko zmyka… I ma rację. Wielka kula mięsa z ostrymi i długimi kłami może zrobić poważna krzywdę. Dlatego, podczas obozowania  w lesie starajmy się wyrzucać resztki obiadu z dala od obozowiska i nie zostawiajmy jedzenia na wierzchu, ponieważ zapach może przyciągnąć dzika. Na naszych terenach na dzika natknąłem się tylko podczas spaceru z pieskiem w okolicach Pięknej Góry [jednego pogonił, dw przebiegły nam drogę]. Jest tam ich trochę i wydaje mi się, że w naszej rolniczej i leśnej okolicy SA dość popularne. Może je także ujrzeć na obrzeżach większych miast, wyżerające śmieci, żebrzące o jedzenie oraz niszczące oprawy np. kukurydzy. 




I jeszcze taka ciekawostka, duży dzik z Alabamy:



Wilk
Kolejne mało bezpieczne zwierze to wilk. Nie licząc pojedynczych okazów niedźwiedzi w górach, największy i najgroźniejszy drapieżnik. W lecie występują pojedynczo w okresie godowym łącza się w pary a w zimie łączą się w  watahy.  Na czele watahy stoi stary samiec- basior.. Nasze wilki są szare, chociaż zdarzają się czarne osobniki. Długość ciała 100-130 cm. Waga- 50, rzadko 70 kg – czytaj: sporo większe i groźniejsze od popularnych owczarków niemieckich. Zamieszkuje duże kompleksy leśne i tereny bagienne. Mięsożerny. Chętnie zjada padlinę, nie gardzi pokarmem roślinnym, krowami i psami na łańcuchach. Są raczej rzadkimi zwierzętami. Częściej można spotkać zdziczałe psy, które są niekoniecznie dla nas bezpieczniejsze.



Ważne porównanie:


Artykuł jeszcze uzupełnię. Być może, ze nawet dzisiaj. Dojdą, tak myślę, gryzonie, łasicowate, ptaszki i może cos większego. A chwilowo…
 Czuwaj!
HO Konrad Fijałkowski

           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz