Czuwaj!
Postanowiłem nieco urozmaicić naszą hufcową stronę gazetką- miesięcznikiem, dla harcerzy z Giżycka i okolic. Nie będzie ona zbyt długa, a tym bardziej skomplikowana. Jest to pierwsze wydanie, więc prosiłbym o jak najwięcej opinii na jego temat, aby wiedzieć, co poprawić i co dodać. Mam w planach zawrzeć w niej krótkie artykuły podstawowych umiejętności harcerskich takich jak pionierka czy samarytanka, a także wzbogacać nasza wspólna wiedzę o ciekawostki, nowe pląsy, gry i zabawy. Te wydanie jako pierwsze będzie zapewne najkrótsze, ponieważ musze wiedzieć, czego tak naprawdę ode mnie oczekujecie. To tak na wstęp, lecimy.
Pionierka obozowa
Już sierpniu wraz z druhem Pawłem Szpakowskim
jedziemy na Wielkopolskę na obozowy kurs z zakresu pionierki. Gdy go ukończymy,
będziemy mogli pełniej i wygodniej przedstawiać wam umiejętności z tego
zakresu.
Chyba
najważniejszą umiejętnością w pionierce
obozowej jest rozpalanie ognia. Jak czasem można zauważyć, nie jest to tak
prosta umiejętność, jakby się to mogło wydawać. Potrzeba odpowiedniego drewna,
rozpałki, źródła intensywnego promieniowania podczerwonego [no ognia] i przede
wszystkim umiejętności. Zaczniemy od miejsca.
Miejsce na ognisko
Przede
wszystkim musimy wiedzieć do czego te ognisko będzie nam potrzebne. Planując zorganizować
przy nim kominek nie możemy przecież zrobić go na skarpie, ponieważ w ten
sposób ciężko będzie nam zamknąć porządny krąg. To taki przykład. Ważną, jeżeli
nie najważniejszą sprawą jest bezpieczeństwo. Pamiętajmy o odpowiedniej
odległości od namiotów/szałasów/zabudowań a tym bardziej od lasu. Planując ją
musimy wiedzieć, na ile chcemy rozpalić ognisko. Należy wziąć pod uwagę iskry,
które niosą bardzo wysoka temperaturę i mogą łatwo wypalić dziurę w namiocie
albo skórze.
Sam ogień
rozpalamy najczęściej w kręgu pozbawionym darni [trawy, mchu, igieł] i
otoczonym kamieniami lub grubymi kłodami-czasami robimy tak, aby mogły się one
szybciej wysuszyć i potem lepiej się palić.
W pobliżu
powinniśmy mieć przygotowany P.Posz. czyli coś do gaszenia ognia. Najlepszy w
tym wypadku jest piasek, który szybko odcina dopływ tlenu. Gaszenie wodą nie
jest zbyt harcerskie, a poza tym przy wysokich temperaturach może nastąpić
eksplozja pary wodnej, co zakończyć może się poparzeniem lub/i kilkoma patyczkami
wbitymi w twarz :]
Drewno i rozpałka
Jako
rozpałka najlepsza jest kora brzozowa. W naszych terenach wcale nietrudna do
zdobycia a pali się świetnie dając dużo ciepła potrzebnego do zapalenia
kolejnych warstw ogniska. Podobno pali się nawet na mokro. Osobiście
próbowałem. Pali się na mokro. Ale tylko w dobrze napalonym piecu, gdzie szybko
wysycha. Może komuś jednak to się udało. Nie wnikam. Polecam jednak mieć zawsze
w swoich spodniach polowych listek zabezpieczonej od wilgoci kory brzozowej.
Kolejna
warstwa to igły i chrust. Igły tylko wyschnięte i suche. Czyli żółte- ani
zielone, ani czarne. Pala się bardzo dobrze, jednak krótko, zostawiają dużo
popiołu, który
w nadmiarze może przytłumić
słaby płomyk [gdy wypalą się igły, a nie zajmie się drewno]
oraz powodują wiele iskier. Chrust łatwo znajdziemy pobliżu wszelkich iglastych drzew.
Szczególnie tych starszych. Podczas deszczu ten leżący na ziemi często okazuje
się mokry, jeżeli nie zakrywają go gałęzie, jednak to nie problem. Na iglakach
takich jak świerk o poziomu około 2 m możemy znaleźć suche wystające patyczki
rosnące prosto z pnia. Od dawna martwe, pozbawione soków, igieł itd.
Potem
dokładamy już tylko coraz grubsze patyczki, dając pierwszeństwo tym z drzew
iglastych. Łatwiej się zapalają. Jednak jeżeli planujemy upiec sobie kiełbaski
polecam raczej drewno z drzew liściastych, w innym wypadku mogą być one
gorzkie.
Podstawowe typy ognisk
Poniżej umieszczam poniżej kilka
podstawowych typów ognisk wraz z króciutką informacją o ich zastosowaniu.
1)
bezpieczne ognisko nocne -
umożliwia sen przy ogniu bez niebezpieczeństwa stoczenia się kłód gdyż są one
przytrzymywane ,
2) ognisko długotrwałe - rozpala się je w rowku lub na ziemi przy
pomocy 2 kłód utrzymujących żar - można gotować stawiając menażki na kłodach ,
3) ognisko "T" - dogodne do gotowania - ogień utrzymuje się
w górnej części litery "T" , skąd pobiera się żar do gotowania w
dolnej części ,
4) ognisko "wigwam" - dogodne do
gotowania i do ugrzania się lecz zużywa wiele opału ,
5) ognisko "gwiazda" - przydatne jeśli zależy nam na oszczędnym
zużyciu opału lub na niewielkim ogniu gdyż sam ogień pali się pośrodku
"gwiazdy" ,
6) ognisko "dziurka od klucza" - należy wykopać dołek w ziemi w kształcie
dziurki od klucza - ma podobne zalety jak ognisko długotrwałe ,
7) ognisko "piramida" - pali się długo i można je wykorzystywać
jako ogień na całą noc ,
8) ognisko "studnia" - zapewnia dużo ciepła i światła dzięki
dużemu dopływowi powietrza - dobrze do gotowania i sygnalizacji.
Są to jedynie podstawy, krótkie
informacje. Lepiej zrozumiecie to, gdy sami stworzycie ognisko na biwaku
drużyny czy szczepu.
Może
jakaś nowa zabawa?
Czasem zajęcia obozowe albo
zlotowe nie wypalą, czasem coś pójdzie nie tak. Ale my jesteśmy harcerzami. Nie
możemy siedzieć namiotach z założonymi
rękami! Ruszmy się trochę, pokażmy, że jesteśmy lepsi niż komputerowe no-laify
niewidzące życia poza grą. Mimo wszystko wciąż te same gry mogą nam się
znudzić. Dorzućmy coś nowego, a może po prostu tuningujmy?
Oto prosta metoda, aby nieco ulepszyć mafię.
Wszyscy
znamy podstawowe zasady, postaci.- Cattani, mafia, plebs. Ale po pewnym czasie
trochę tego mało. Dorzućmy kilka nowych funkcji. Będziemy potrzebować losów.
Dobra role spełniają tutaj karty do gry lub po prostu kartki z napisanymi
rolami. Bierzemy ich tyle, ilu uczestników, tasujemy i rozdajemy. Oczywiście
nikt nie może wiedzieć, kto ma jaką. Oprócz mafii, szeryfa i mieszkańców
zaznaczymy na początek jeszcze 3 postaci: damę, magika i szaleńca.
Oto ich
funkcje:
- Magik- budzi się przed wszystkimi i wskazuje wybrane 2 osoby. Wtedy zamieniają się one swoimi losami, a więc i funkcjami. Może to jednak uczynić jedynie raz wciągu gry.
- Dama- budzi się tuż po Magiku [lub pierwsza, gdy magik już nie może] i wybiera wskazaniem palca osobę, która pójdzie dziś z nią na randkę. Osoba ta nie może zostać zabita w ciągu nocy.
- Szaleniec- może ujawnić się raz wciągu gry i podczas głosowania popełnić samobójstwo, zabijając przy tym jedną inną osobę wybrana przez siebie.
Grę wzbogacić możemy poprzez
dodanie wiele innych funkcji takich jak Bossa Mafii, który podejmuje ostateczną
decyzję, Ochroniarza- wybiera on sobie jakąś osobę na dana noc, i gdy mafia ją
wybierze, ginie on, a nie ona oraz Cudotwórcę- raz wciągu gry może wskrzesić on wybraną osobę.
Wydaje mi się jednak, że te 3 dodatkowe postaci na początek wystarczą.
Jak już zaznaczyłem, jest to pierwszy „numer”. Taka mała próbka.
Chciałbym wiedzieć, czego byście oczekiwali od tej gazetki, abym mógł ja
ulepszyć. Możecie przysyłać mi na adres vertex.vi@gmail.com wszelkie zdjęcia
i relacje ze zbiórek/wyjazdów. Postaram się wybrać najciekawsze a następnie je
tu umieszczać. Opinie proszę nadsyłać na facebukowy adres Tornado Imienia
Zawiszy Czarnego, chyba że Druh Pepa stworzy nam tu jakieś oddzielne miejsce,
który by na to pozwoliło.
Ćwik
Konrad Fijałkowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz